
Monochromatyczne mieszkanie z huśtawką brazylijską i szklaną ścianą działową

Elegancka Skandynawia
Nie jest to może w 100% moja przestrzeń, ale znalazłam tu wiele elementów, po które sama z chęcią sięgam. Jest wcześniej zapowiedziana huśtawka i moja ukochana szklana ściana ze szprosami. Pojawiają się również skandynawskie elementy (fotel, sofa, stolik kawowy), powierzchnie imitujące marmur i ciekawe oświetlenie. Jednak to, co przeważyło o wyborze tej przestrzeni do dzisiejszego wpisu, to fakt, że ten apartament znajduje się w Polsce, a dokładniej na warszawskiej Ochocie. Miło trafić na tak udane realizacje na naszym rodzimym rynku. Za zaprojektowaniem tej przestrzeni stoi ZAZA studio, które swoją siedzibę również ma w stolicy.
Otwarty plan części dziennej
Tuż po przekroczeniu progu mieszkania, trafiamy do przedpokoju otwartego na salon. Te dwie strefy wydziela od siebie nie tylko tafla szkła z czarnymi szprosami, ale i zróżnicowane podłogi oraz ściany. W holu na posadzce dominuje spiek, podczas gdy w przestrzeni dziennej pojawiają się dechy. W przedsionku wykorzystano fornirowaną okładzinę ścienną, natomiast w strefie dziennej zastajemy spiek kwarcowy imitujący marmur. Odwrócone proporcje spajają i dzielą jednocześnie – ot, taki paradoks.


Strefy wydzielone za pomocą mebli
W salonie, kuchni oraz jadalni wyraźnie widać styl skandynawski. Dominują tu jasne odcienie dębowego drewna, proste formy mebli i stonowana kolorystyka. Część wypoczynkowa to jedyna strefa na tym otwartym planie, w której wyraźnie wybija się kolor. Na tle szarości i bieli pojawia się żółty fotel na stalowych nogach oraz zielone i musztardowe poduchy rozłożone na kanapie. W tej części mieszkania zawisła również wygodna huśtawka. Ten typ podsufitowego siedziska najczęściej nazywa się hamakiem/fotelem lub krzesłem brazylijskim. Jego wyróżnikiem jest drewniany drążek, do którego przymocowywana jest tkanina. Umocowanie materiału na dwóch ramionach belki nadaje huśtawce pożądany kształt, na którym można nie tylko siedzieć, ale i odpoczywać w pozycji półleżącej. Nad salonowym kącikiem zawisła również bardzo graficzna lampa Vertigo, która od zawsze kojarzy mi się z kapeluszem. Jej autorką jest Constance Guisse, czyli jedna z najsłynniejszych francuskich projektantek dzisiejszych czasów. Niemal wszystkie jej koncepty są niezwykle lekkie, zwiewne, o obłych kształtach.




















nieruchomości
Bardzo dobrze napisane. Ciekawy blog.